Czy tradycja może iść w parze z nowoczesnością? MINI Cooper SE udowadnia, że tak

Czy tradycja może iść w parze z nowoczesnością? MINI Cooper SE udowadnia, że tak

Najnowsze, elektryczne MINI Cooper SE doskonale łączy wszystkie cechy, za które klienci od lat kochają tę markę. Tyle że zapewnia jeszcze więcej frajdy z jazdy. Co takiego ma w sobie?

W MINI słowo „tradycja” naprawdę wiele znaczy. Pierwszy samochód tej marki trafił na rynek w 1959 r. i błyskawicznie zdobył serca kierowców na całym świecie. Powstał jako prosty i niedrogi wóz, którego zadaniem było szybkie zmotoryzowanie odbudowującej się po wojnie Wielkiej Brytanii. Udało mu się, i to z nawiązką. Oprócz tego, że dzięki niemu robotnicy, nauczyciele, urzędnicy i artyści mogli zobaczyć, jak dobrze jest mieć własny samochód, MINI stało się ikoną „brytyjskości”. Tak jak minispódniczka, muzyka The Beatles, Monty Python i… ryba z frytkami. 

To nie wszystko: MINI zrobiło też wielką karierę w sporcie samochodowym. Bywa nazywane „diabelskim pudełkiem” i zaskakiwało nawet najlepszych kierowców na świecie tym, jak doskonale jeździ. Sprawnie prowadzone MINI było na najsłynniejszych torach świata szybsze od wielu mocniejszych i droższych aut.

Ikona stylu, mała wyścigówka, samochód rodzinny… MINI miało sporo twarzy!

Teraz, gdy od premiery dawnego MINI mijają 62 lata, gama samochodów z tym znaczkiem obejmuje zarówno „klasycznego” hatchbacka, jak i wersję 5d, Cabrio, stylowe kombi Clubman, a nawet wszechstronnego SUV-a Countryman. Każdy z tych modeli zachowuje DNA swojego przodka sprzed ponad sześciu dekad. 

Nowością w gamie jest MINI Cooper SE

Tak jak pierwsze MINI, tak i MINI Cooper SE przeciera szlaki. To samochód całkowicie elektryczny, pierwszy w gamie marki. Wypełniono go najnowocześniejszą technologią, ale doskonale nawiązuje do tradycji i ma w sobie mnóstwo ducha starego, dobrego MINI. Na czym to polega?

Po pierwsze, klasyczne MINI było naprawdę niedużym samochodem. Jego długość wynosiła tylko trzy metry, co dziś pozwala na parkowanie prostopadle tam, gdzie inni muszą stawać równolegle. MINI Cooper SE urósł o ponad 80 cm i jest o wiele bardziej przestronny, ale nadal zachował zwinny, kompaktowy charakter. Da się nim bez problemu wcisnąć w ciasne miejsca w samym centrum miasta i manewrować bez stresu. W razie kłopotów, armia czujników i kamera chętnie cię wspomogą.

Po drugie, elektryczne MINI naprawdę rewelacyjnie jeździ. Najlepiej będzie, jeśli samemu się przekonasz, ale uwaga: wtedy nie można już myśleć o niczym innym! 

Niektórzy mówią, że Cooper SE zapewnia lepsze wrażenia niż wersje spalinowe

Osiągi są rewelacyjne, więc literka „S” w nazwie, która oznacza najmocniejsze wersje MINI, wcale nie jest tu umieszczona na wyrost. Moc Coopera SE wynosi 184 KM, co pozwala mu na osiągnięcie stu kilometrów na godzinę zaledwie w 7,3 s. Przyspieszenie na prostej robi ogromne wrażenie, zwłaszcza że odbywa się w ciszy, a reakcja na gaz jest tu natychmiastowa. Nie trzeba czekać na „wkręcenie się” silnika na obroty ani na reakcję skrzyni biegów czy turbosprężarki. Elektryczne MINI przyspiesza od razu.

Jeszcze ciekawiej robi się na zakrętach. Każdy samochód tej marki słynie z rewelacyjnego prowadzenia, ale MINI Cooper SE jest wyjątkowy: to dzięki temu, że akumulatory są w nim tak umieszczone, by obniżyć środek ciężkości. Efekt? Jeszcze bardziej gokartowe wrażenia!

Poza tym, MINI Cooper SE jest naprawdę stylowy

Każde MINI jest czterokołową ikoną mody. Elektryczne też. Z zewnątrz odróżnia się od wersji spalinowych dyskretnymi akcentami w kolorze limonki, innymi (bardziej aerodynamicznymi) felgami i… zielonymi tablicami rejestracyjnymi, które umożliwią Ci jazdę buspasami oraz darmowe parkowanie w centrach miast. Kultowa stylistyka nawiązująca do modelu z 1959 r. pozostała bez zmian.

Idealny miks tradycji z nowoczesnością

Najnowsze technologie zastosowano tutaj w kwestii napędu (pojemne akumulatory, system odzyskiwania energii, tryby jazdy), ale także we wnętrzu. Systemy łączności dbają o to, żebyś nie stać w korku, pamiętać, gdzie się zaparkowało i aby zawsze trafiać do celu. Pozwalają też na słuchanie ulubionej muzyki (słychać ją świetnie, bo Cooper SE właściwie nie wytwarza dźwięku silnika), a także na sprawdzanie stanu ładowania Twojego MINI.

Niezależnie od tego, czy mówimy o modelu sprzed lat, czy o najnowszym, pewne rzeczy – takie jak styl, radość z jazdy i niepowtarzalny charakter – nie zmieniają się. Teraz dochodzi do tego jeszcze dbałość o środowisko.